czwartek, 1 listopada 2012

Pogodoignorujący.

 Ten czas, kiedy słońce wstaje, Frodo P. spędził na parapecie. Jako, że jest on zwierzęciem i nie zna (jeszcze) obsługi Windowsa- nie potrafi sprawdzić prognozy pogody. Czas, który spędził na parapecie był zatem obliczony na to aby co prędzej zorientować się w nadchodzącej aurze. Kiedy widok zza okna okazał się buro-mokry Frodo P. postanowił udzielić Loli instruktażu jak dany dzień spędzić należy. Wpierw jednak postanowił zakomunikować swojej śpiącej pani (przeciągłym miałczeniem) iż zamierza zesoczyć z okna i przydreptać do swojego łóżka, które z niewiadomych przyczyn Lola bezczelnie nazywała swoim i (co jeszcze straszniejsze) zwykła w nim spać każdej nocy nie zważając na Froda P. święte prawo do posiadania wszystkiego. Kot jednak, jak powszechnie wiadomo, jest zwierzęciem łaskawym dlatego Frodo P. postanowił zaczekać aż Lola wyrwie się z letargu na dobre opuszczając pielesze i dopiero wówczas pokazał jej jak powinna się zachować wobec tego, co on zobaczył dzisiaj za oknem. 
Froda P. pomysł na pierwszolistopadową słotę był prosty, ale skuteczny:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz